26 Lut 2015, Czw 16:55, PID: 435364
czesc, mam podobny problem i fajnie ze o tym piszecie bo rowniez myslalem ze jestem odosobniony tak wiec w miejscach gdzie obok mnie siedza, stoja ludzie to skupiam sie na kims i katem oka jakby go kontroluje, w sensie prowadze taka gre ze niby sie nie skupiam na nim ze jestem zajety soba a tak naprawde ta osoba czuje moj wzrok na sobie, czuje ze cos jest nie tak, chociaz to w sumie moje domysly, raczej jedynie ja odbieram ze te osoby czuja sie niekomfortowo w tej sytuacji. Wczoraj bylem w kinie z kumplem on siedzial po prawej po lewej bylo jedno miejsce wolne i pozniej babka z facetem, ktora obserwowalem katem oka, no i wlasnie czulem ze ona sie troche denerwuje cos jakis sie drapala czy cos zreszta ja podobnie tez nie czulem sie komfortowo w zwiazku z tym ciezko bylo mi sie skupic na filmie czy zrelaksowac. I takich przykladow mam wiele czy w autobusie, w klubie, na koncercie, co ciekawe na studiach czy w liceuam tego nie mialem, bo nawyk ten jak sadze wyksztalcil mi sie w podstawowce gdzie bylem bardzo niesmiala stojaca z boku osoba ktora jakby starala sie ukryc. Fobii spolecznej nie mam, jedynie ten nieswiadomy nawyk dosyc mocno utrudnia mi zycie.