13 Kwi 2015, Pon 21:54, PID: 441652
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Kwi 2015, Pon 21:56 przez PMCL.)
Ja tam całe życie mam przeświadczenie że się nie nadaję na żadne relacje z dziewczynami chociaż mam przebłyski że chyba źle robię a może dla tego że tak łatwiej,ale też moje kompleksy.Yyyy a co do tematu to
Nie poszedłem na urodziny do znajomego bo wiedziałem że się spóźnię i musiałbym wejść do pomieszczenia gdzie już było dosyć sporo ludzi znajomych i tych mniej.Później żałowałem bo mogłem pójść i się uchlać
Raz spanikowałem robiąc badania w szpitalu, ze stresu zacząłem się motać i nie ogarniać prostych spraw, zacząłem się gubić,nie wiedziałem gdzie iść i ludzie patrzący jak na idiote.Chore nie?
Nie poszedłem na urodziny do znajomego bo wiedziałem że się spóźnię i musiałbym wejść do pomieszczenia gdzie już było dosyć sporo ludzi znajomych i tych mniej.Później żałowałem bo mogłem pójść i się uchlać
Raz spanikowałem robiąc badania w szpitalu, ze stresu zacząłem się motać i nie ogarniać prostych spraw, zacząłem się gubić,nie wiedziałem gdzie iść i ludzie patrzący jak na idiote.Chore nie?