20 Lip 2008, Nie 15:23, PID: 45080
Współczuję ludziom z FS, którzy uczęszczają teraz np. do gimnazjum bo pewnie bywa tam ciężko. Mnie to na szczęście ominęło ale pamiętam trzy ostatnie klasy podstawówki (zwłaszcza siódmą), kiedy to cała zgraja takich niby osobników alfa jechała po mnie jak chciała. Nigdy się nie postawiłem, to znaczy nie byłem zupełnie bierny, próbowałem, ale ich to jakby jeszcze bardziej prowokowało. Od tamtej pory wiele się zmieniło i teraz nie rozumiem swojej ówczesnej postawy. Powinienem był podejść do jednego z drugim, dać im po mordzie i tyle (no i ewentualnie przenieść się do innej szkoły). Tylko to by na nich podziałało.
Nie wiem, mnie gnębienie innych nigdy nie sprawiało przyjemności, w gruncie rzeczy to przecież idiotyzm (no i tamci w większości byli chamami i idiotami, ledwo przechodzącymi z klasy do klasy).
Trzeba być twardym niestety, czy tego się chce czy nie. A jak się nie jest to trzeba się tego nauczyć.
Nie wiem, mnie gnębienie innych nigdy nie sprawiało przyjemności, w gruncie rzeczy to przecież idiotyzm (no i tamci w większości byli chamami i idiotami, ledwo przechodzącymi z klasy do klasy).
Trzeba być twardym niestety, czy tego się chce czy nie. A jak się nie jest to trzeba się tego nauczyć.