03 Lip 2015, Pią 18:21, PID: 451438
Cytat:ja tam nigdy nie poczułem takiego haju, by się uzależnić i potem mieć głód ćwiczeniowy, innymi słowy - by mieć motywacjęNo ja sobie nie wyobrażam obecnie życia bez sportu, chociaż też mało chętnie zaczynałem - wyłącznie chęć poprawy wyglądu. Jednak z czasem jak zaczynasz podwajać wyniki w ciężarach(siłownia) lub tempo/dystans(bieganie), to mimo bezcelowości (życia Ci to nie poprawi, fakt) cholernie wciąga, chcesz sprawdzać granice swoich możliwości. Już dla samego samopoczucia po wysiłku warto się katować te min. 3 razy w tygodniu. A jeśli ktoś już dojdzie do pewnej granicy, to nic nie stoi na przeszkodzie by startować w zawodach, rywalizacja to też ciekawa sprawa, nagły dopływ sił, i treningowy rekord zostaje przesłonięty nowym rywalizacyjnym.
Cytat:Czy jak będę biegał z jednego pokoju do drugiego przez korytarz – w sumie może jakieś 13 m, a w obie strony ponad 20 – tak z godzinę dziennie, to przestanę wpadać w melancholię i hejtować na forumkach?Hejterzy też są potrzebni, ktoś musi wbijać kij w mrowisko
Cytat:Każdy ma siłę, tylko nie każdy sie na to decyduje. Dla każdego bieganie to wysiłek i tutaj nie ma wyjątku.Siła nie bierze się znikąd. Jeśli ktoś pół życia spędza na siedzeniu i użalaniu się i brak u niego jakichkolwiek działań i chęci poprawy (np. wygląd) to nie będzie niezwykłym, że taki człowiek odparnie po 200m biegu. Co nie znaczy, że się do tego nie nadaje. Z czasem te 200m zamieni się w 5km, a jeśli ktoś jest na tyle wytrwały i zależy mu na pobijaniu swoich wyników, to półmaraton- 21km w czasie 1:30 będzie dla niego wynikiem średnich lotów.
W każdym razie ja uważam, że regularny wysiłek fizyczny rozładowuje stres, poprawia humor(nawet jeśli tylko na 1-2h, to i tak lepsze niż nic ) i dodaje jakiś cel, zmusza do wyjścia z domu, dodaje pewności siebie.