04 Sie 2015, Wto 14:06, PID: 458140
"Jest to ogromna pomoc na początku studiów, dużo łatwiej jest to wszystko ogarnąć we dwójkę. "
I nie szukać już nikogo więcej na studiach do pomocy w ogarnianiu Nie no, na początek to dobre rozwiązanie, ale to nie wszystko. Bo najlepiej trafić na osoby towarzyskie i jednocześnie robić coś samemu.
Ale w związku z tym nie sądzę, by mieszkanie w akademiku, a nie na stancji, było jakims szczególnym ułatwieniem. nie mieszkałem ani tu, ani tam, ale jeśli istnieje ryzyko, że w akademiku nie podołasz, to stancja wydaje się bezpieczniejsza, a to i tak nowe doświadczenie. Oczywiście i na stancji możesz trafić na fatalne towarzystwo, ale jeśli trafisz na normalnych (co nie znaczy cihych nieśmiałych nudnych) ludzi, to moze być lepsze, łagodniejsze wejście w społeczne życie.
Zresztą, tobie imprezy nie są chyba tak całkiem obce itp. Ale na stancji masz szansę na swój pokój, a więc i spokój, gdy trzeba, a jednocześnie możesz mieć jakieś kontakty ze współlokatorami.
I nie szukać już nikogo więcej na studiach do pomocy w ogarnianiu Nie no, na początek to dobre rozwiązanie, ale to nie wszystko. Bo najlepiej trafić na osoby towarzyskie i jednocześnie robić coś samemu.
Ale w związku z tym nie sądzę, by mieszkanie w akademiku, a nie na stancji, było jakims szczególnym ułatwieniem. nie mieszkałem ani tu, ani tam, ale jeśli istnieje ryzyko, że w akademiku nie podołasz, to stancja wydaje się bezpieczniejsza, a to i tak nowe doświadczenie. Oczywiście i na stancji możesz trafić na fatalne towarzystwo, ale jeśli trafisz na normalnych (co nie znaczy cihych nieśmiałych nudnych) ludzi, to moze być lepsze, łagodniejsze wejście w społeczne życie.
Zresztą, tobie imprezy nie są chyba tak całkiem obce itp. Ale na stancji masz szansę na swój pokój, a więc i spokój, gdy trzeba, a jednocześnie możesz mieć jakieś kontakty ze współlokatorami.