05 Sie 2015, Śro 15:19, PID: 458460
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Sie 2015, Śro 16:02 przez Zasió.)
komunikacja to przerażała x lat temu, jak nie było jeszcze gps-u i map w telefonach, czy choćby map w internecie, tylko tajemniczy rządek nazw ulic na rozkładzie Co prawda jako wychowany w mieście nie podchodziłem do autobusów w ogóle jak pies do jeża, ale w samodzielności poruszania się po mieście i znajomości go byłem, jako niedojebany społecznie osobnik, mocno opóźniony, no i pierwsze próby były takie sobie, trza było wziąć plan miasta (no, potem mapę googla) i kombinować, "gdzie to jedzie". A teraz? W dowolnym dużym mieście zgubić się nie sposób. GPS + jakdojade i czy Warszawa, czy Silesia - stoją otworem.
Z czasem dasz radę. Na początku przygotuj się w domu, poczujesz się wtedy pewnie(j).
Z czasem dasz radę. Na początku przygotuj się w domu, poczujesz się wtedy pewnie(j).