10 Lis 2015, Wto 18:53, PID: 486910
karetta82 napisał(a):Odkopuję i dziwię się, że wątek na temat tak bardzo pomocnej terapii umarł niemalże...Trudno się zmotywować, bo 30 minut codziennie przez 20 tygodni robi się cieżką powinnością, lecz chyba każdy fobik powinien do Richardsa podejść. Mam wrażenie, że tylko leki lub terapia tego typu naprawdę działa.Ja nie raz spędzałem 1 h czy 2 h przy terapii czy innych materiałach hehe
M.
Fakt że im wiecej sie pracuje tym mniej sie chce... ale moze kiedys wyjde z tego.
Nie mniej tą terapie na prawdę warto przerobić... co tu duzo gadać
Z Antsami to jest tak że jak ktos do ciebie zadzwoni i powie ci ze jutro masz wystapienie publiczne i myślisz "O nie, znowu bede musiala byc w centrum uwagi, to straszne, bede sie bać itp."
Ja tez mam czasem wrazenie ze ten lek tam jest i pojawia się znikąd bez mysli, ta są ułamki sekund wiec ciężko to wyłapać, ale przyznam ze czasem mi sie udawało je zatrzymać i zamiast uczucia lęku pojawiał sie nawet usmiech