01 Lut 2016, Pon 13:37, PID: 512312
Hm. No to sie buntuj. Moze juz najwyzszy czas. Wiesz, czemu nie wychodzisz ze swojej strefy komfortu? Bo Twoja mama Cie w nia wpycha sila, bo zmiany bylyby naruszeniem jej wlasnej, a ona tego nie chce. Woli by bylo tak, jak jest. Jak mowi o zmianach to to sa brednie, nie poszlas bo co? Bo jej tak bylo wygodnie.
Psycholog to oczywiscie dobry pomysl, im bardziej jestes zagubiona tym wiecej on moze Ci dac. Tobie, odnosze takie wrazenie, moze calkiem sporo.
Czemu matka bedzie sie wtracac w Twoje zycie? Nie musisz sie jej zwierzac ze wszystkiego, nie jej sprawa. Pogadaj z nia, powiedz, ze to sie musi zmienic, bo bedziesz ja oklamywac i albo stracicie kontakt, albo zbudujecie fajne relacje i ze to naprawde zalezy od niej w duzym stopniu. Zrozumie. Jestes gotowa isc do psychologa, wykonywac odpowiednie kroki, wierze zatem, ze rozmowa z mama, taka 1v1, nie bedzie az takim wyzwaniem A z tego co mowisz - dla niej moze byc nawet wiekszym. Powiedz jej to, co tu rzeklas mi w odpowiedzi. Nie znam jej, ale to moze wystarczyc. Czasem trzeba komus otworzyc oczy, zdziwilabys sie jak ludzie potrafia byc ograniczeni i slepi niekiedy. Nie dostrzegaja zesto nawet najprostszych rzeczy. A i to cenna lekcja w przyszlym zwiazku - facet sie nie domysla. Nawet nie podejmie takiej proby, trzeba mu komunikowac wprost. Pocwicz na mamie, oto moja dobra rada na dzis Oby obylo sie bez dram i lez. Do milego.
Psycholog to oczywiscie dobry pomysl, im bardziej jestes zagubiona tym wiecej on moze Ci dac. Tobie, odnosze takie wrazenie, moze calkiem sporo.
Czemu matka bedzie sie wtracac w Twoje zycie? Nie musisz sie jej zwierzac ze wszystkiego, nie jej sprawa. Pogadaj z nia, powiedz, ze to sie musi zmienic, bo bedziesz ja oklamywac i albo stracicie kontakt, albo zbudujecie fajne relacje i ze to naprawde zalezy od niej w duzym stopniu. Zrozumie. Jestes gotowa isc do psychologa, wykonywac odpowiednie kroki, wierze zatem, ze rozmowa z mama, taka 1v1, nie bedzie az takim wyzwaniem A z tego co mowisz - dla niej moze byc nawet wiekszym. Powiedz jej to, co tu rzeklas mi w odpowiedzi. Nie znam jej, ale to moze wystarczyc. Czasem trzeba komus otworzyc oczy, zdziwilabys sie jak ludzie potrafia byc ograniczeni i slepi niekiedy. Nie dostrzegaja zesto nawet najprostszych rzeczy. A i to cenna lekcja w przyszlym zwiazku - facet sie nie domysla. Nawet nie podejmie takiej proby, trzeba mu komunikowac wprost. Pocwicz na mamie, oto moja dobra rada na dzis Oby obylo sie bez dram i lez. Do milego.