26 Mar 2016, Sob 3:29, PID: 526300
Nie, do terapeuty prywatnie chodzi się na konkretna godzinę.
A u psychiatry? Raz byłem u obleganego. Dziwne uczucie - wiesz, że każdy dookoła jest pop...ny, a jednocześnie ten niepokój, bo nie wiesz w jaki sposób, no i smutna świadomość, że nie jesteś lepszy, skoro czekasz razem z nimi...
A u psychiatry? Raz byłem u obleganego. Dziwne uczucie - wiesz, że każdy dookoła jest pop...ny, a jednocześnie ten niepokój, bo nie wiesz w jaki sposób, no i smutna świadomość, że nie jesteś lepszy, skoro czekasz razem z nimi...