06 Cze 2016, Pon 19:29, PID: 549085
Ash napisał(a):Mi się wydaje, że lepsi są ludzie konkretni, którzy mają jakis plan/pomysł na tą terapię i się go trzymają co nie wyklucza pewnej elstyczności jeśli widzą, że coś nie działa ale też ważne aby wybrać takich którzy pasują nam jako ludzie. Mnie np. moja terapeutka denerwowała, drażnił mnie jej sposób mówienia, więc się zmuszałam aby chodzić na te wizyty.
Ash- dzięki za podzielenie się Twoimi osobistymi przemyśleniami.Właśnie o coś takiego mi chodził! I jak to się skończyło?Przerwałaś? Bo moim zdaniem w takiej sytuacji jak Twoja najlepiej poszukać kogoś innego- nie ma sensu chodzić do terapeuty jeśli jego/jej styl pracy głaszcze nas pod włos.
A jak widzicie kwestię kompetencji? Co na nią wpływa dodatnio a co ujemnie?Dla mnie na pierwszym miejscu zawsze powinno być dobro klienta/pacjenta.Zawsze.
Na swoim przykładzie mogę kwestię profesjonalizmu rozwinąć pisząc,że terapeuta nigdy nie powinien mówić czegoś czego faktycznie nie czuje,nawet jeśli sądzi,że to dla dobra terapii.Nic tak nie zabija procesu zdrowienia jak kłamstwo,a to się gdzieś podskórnie wyczuwa.Czasem też pojawiają się bardzo silne emocje ze strony klienta z którymi terapeuta sobie nie radzi (a powinien,bo od tego jest!),lub,problemy danej osoby są zbyt trudne dla konkretnego terapeuty.W takim wypadku kompetencja objawia się wyjaśnieniem tego osobie,która przyszła po pomoc i udzieleniu wsparcia w znalezieniu lepiej dopasowanego profesjonalisty. W końcu, kompetencja objawia się w bardzo dobrej znajomości terapeuty przez samego siebie,dzięki czemu wie on/a ile może i chce z siebie dać w kontakcie w pacjentem.Na własnej skórze odczułam,bardzo,bardzo boleśnie skutki braku takiego rozeznania.Moja terapeutka dawała mi z siebie,z jednej strony, więcej niż chciała,choć moje problemy przerastały ją już od jakiegoś czasu,a z drugiej-coraz bardziej się na mnie zamykała.Z tego też powodu,w którymś momencie, wzięła moje problemy do siebie-straciła dystans (kolejne,ultra ważne w profesjonalizmie!) i zareagowała w bierno-agresywny sposób,mówiąc mi pod koniec sesji z hamowaną,ale słyszalną wściekłością w głosie tylko cztery słowa:"Tu są Pani pieniądze." <<bo zapłaciłam z góry.A więc,moim zdaniem:
PROFESJONALIZM =
1.Szczerość terapeuty
a.) wobec samego siebie
b.)wobec pacjenta
2.Świetna znajomość samego siebie przez terapeutę
3.Zdrowy dystans wobec pacjenta
4.Kierowanie się zawsze dobrem pacjenta (absolutnie
niedopuszczalne jest to co zrobiła moja terapeutka-odreagowała swoją
frustrację przerywając bez słowa wyjaśnienia moją terapię!!)
W kwestii ostatniego punktu to męczy mnie,że jeśli bym chciała by sprawiedliwości stała się zadość to musiałabym się z tą małpą-moją byłą terapeutką szarpać .Co gorsza jest to znana postać w świecie psychologi polskiej i ciesząca się dobrą opinią.Nie mówię,że jest całkowicie zła,bo jednak dużo mi pomogła,ale zachowała się wobec mnie za***ie nie w porządku i chcę by z czymś takim wiązały się konsekwencje!! Domagam się tego !!- choć jeszcze nie wiem od kogo