22 Sie 2008, Pią 10:22, PID: 57555
Na ogol sobie dobrze radze z tym. Co prawda ciagle wydaje mi sie, ze ludzie dziwnie sie na mnie patrza, ale staram sie nie zawracac sobie tym glowy. Wczoraj za to mialam nieprzyjemna sytuacje. Musialam zrobic zakupy i nie bardzo moglam zdecydowac sie co kupic, stalam z koszykiem w reku przed polkami, zdejmowalam, przegladam, odstawialam i tak to trwalo kilka minut, az przyczepil sie do mnie ochroniarz. Chyba wygladalo mu to podejrzanie, bo stanal okolo 1,5 metra ode mnie i bezczelnie sie gapil. Nie bylo nikogo kolo mnie, wiec na pewno patrzyl na mnie. Wytrzymalam chwile spokojnie, potem zaczely mi sie trzasc rece i zapomnialam w ogole co chcialam kupic, A w koncu, wypadl mi z reki kosz na zakupy. W tym momencie sie poddalam i wyszlam ze sklepu.