13 Paź 2016, Czw 13:32, PID: 584607
Nef napisał(a):Koleżanka Szklanka napisał(a):Co mogę dać drugiemu człowiekowi, po co bym mu miała być, na pewno po nic. I pójdzie sobie, jak tylko zobaczy, że jestem do niczegoTeż myślę w ten sposób. Gorzej. Gdy zdarzało się, że ktoś się mną interesował i dostrzegał we mnie coś, czego ja nie widzę to zamiast podnieść mi to samoocenę sprawiało, że się jeszcze bardziej odsuwałam, bo nie chciałam by musiał się z czasem przekonywać, że się jednak pomylił i stracił na mnie swój cenny czas. Więc w sumie nie dawałam takim ludziom żadnych szans, odrzucałam zanim oni odrzucą mnie i jeszcze wmawiałam sobie, że to dla ich dobra. Chore? Pewnie, że chore.
Może nie chciałas sie przekonac, ze to on miał rację, a to Ty się myliłaś.
Ciekawa branie sobie do serca jak inni nas postrzegają:jak źle to maja rację, jak dobrze to się mylą albo kłamią.