19 Paź 2016, Śro 2:48, PID: 586685
Cytat:Zakładam, że blog prezentowałby nieformalne, ale wartościowe merytorycznie i uporządkowane spojrzenie na fobię oczami fobików, krytyczną ocenę artykułów naukowych o FS/różnych rodzajów terapii itp., itd.
No, od tej strony blog ma pewną rację bytu, tylko prowadzący taki blog muszą posiadać dość szeroką wiedzę z zakresu psychologii, jeśli to ma być merytoryczne i wiarygodne. Bo inaczej może to się niewiele różnić od forum, gdzie ludzie czasem sami między sobą sieją dezinformację i każdy wierzy w co chce. Jest też ryzyko, że osoby piszące mogłyby mieć rysy zaburzeń osobowości bądź inne specyficzne problemy, i to im barwi objawy, a zatem zlewa ich doświadczenie fobii społecznej z czymś innym, czego sami nie odróżniają, a co wymagałoby profesjonalnej diagnozy.
Cytat:W moim odczuciu psychoedukacja powinna polegać nawet nie tyle na przekazywaniu rzetelnej wiedzy, co na uczeniu pewnego sposobu myślenia, umiejętności słuchania konkretnych ludzi (w opozycji do analizowania ich jako przypadki kliniczne albo negatywnej oceny "wariatów/nieudaczników", tylko dlatego że się ich nie zna i nie rozumie).
To właściwie podchodzi pod podstawową empatię, coś co wynosi się z domu. Ludzie którzy "źle" reagują na osoby z problemami psychicznymi, to (pomijając znudzonych pracą psychiatrów) ludzie niedoinformowani, opierający się na stereotypach i fikcyjnych wyobrażeniach, im jest potrzebna ta rzetelna wiedza aby zmienić przekonania, tylko że oni po nią nie sięgną. Dlatego wcześniej pisałem o popkulturze, bo to ona nauczyła ich tych stereotypów, i tylko ona (pomijając edukację szkolną) może coś realnie zmienić (tak jak to się stało z autystykami, odkąd pojawili się w popkulturze jako sawanci, pomimo że nie są reprezentatywni dla całe grupy).