27 Gru 2016, Wto 16:41, PID: 604921
Mam prokrastynację... Wiem, że muszę zrobić coś ważnego, ale nie mogę się za to zabrać, za nic innego też nie mogę, bo cały czas myślę o tym ważnym czymś, więc koniec końców potrafię cały dzień nie robić praktycznie nic, tylko szwendać się jak smród po gaciach
Mój sposób to mówienie sobie w stylu, że "przeczytam tylko jedno zdanie/napiszę tylko jedno zdanie/zrobię tylko jeden podpunkt/umyję tylko jeden talerz" itp. itd. I zrobienie takiej drobnej rzeczy nie jest już dla mojego mózgu problemem, więc przystępuję do działania! Czasem wciągnę się w pracę i jest bardzo dobrze, a czasem faktycznie rzucam wszystko po tym jednym drobnym elemencie i od nowa muszę ze sobą walczyć. Ale nawet jeśli małymi kroczkami, to zawsze idzie do przodu
Mój sposób to mówienie sobie w stylu, że "przeczytam tylko jedno zdanie/napiszę tylko jedno zdanie/zrobię tylko jeden podpunkt/umyję tylko jeden talerz" itp. itd. I zrobienie takiej drobnej rzeczy nie jest już dla mojego mózgu problemem, więc przystępuję do działania! Czasem wciągnę się w pracę i jest bardzo dobrze, a czasem faktycznie rzucam wszystko po tym jednym drobnym elemencie i od nowa muszę ze sobą walczyć. Ale nawet jeśli małymi kroczkami, to zawsze idzie do przodu