08 Sty 2017, Nie 12:40, PID: 607235
Chłopaków wspominam jako tych, którzy się ze mnie wyśmiewali w podstawówce czy gimnazjum. Tych, którzy wołali do mnie "gruba krowa!", wybuchali śmiechem i chowali się jeden za drugim. W liceum byłam im obojętna, ewentualnie spisywali ode mnie zadania. Jeśli chodzi o dziewczyny, to miałam przyjaciółkę, ale nasza relacja poluźniła się rok po skończeniu liceum. Jak sobie przemyślę to, jak byłam traktowana przez ludzi jako nastolatka, to zupełnie się nie dziwię, że miałam fobię społeczną. Dziwię się tylko, że tak łatwo się z tego otrząsnęłam.