09 Mar 2017, Czw 18:47, PID: 619911
Temat dla mnie, od kilku lat zmagam się z OCD, aktualnie jest już u mnie bardzo zaawansowana, że moje życie praktycznie toczy się tylko w koło rytuałów czystości. Wystarczy wypadnięty włos na ciele, biurku, już muszę lecieć w najlepszym wypadku ręce 3 razy, czasem nawet trzeba się kąpać. Na tydzień zużywam 2 litry mydła. Mój dzień dzieli się na fazę do kąpieli - czyli jakoś po obiedzie, kiedy to czuje się niekomfortowo, zwyczajnie odczuwam, że jestem brudny, oraz fazę po umyciu się, kiedy staję się wręcz cerberem strażniczym, który wszystko musi kontrolować. Wykańczająca choroba. Nie wiem czy to się w ogóle da wyleczyć, farmakoterapia i psychoterapia nie pomagają.