01 Cze 2017, Czw 13:54, PID: 703705
Anglia to trochę śmierdzący temat na chwilę obecną, to nie jest eldorado jak jeszcze 10-15 lat temu, teraz jest ciężko znaleźć pracę z której odłożysz sensowne pieniądze, zwłaszcza jak mówisz że nie masz fachu w ręku. Ci co wyjeżdżają teraz to zwykle już mają "nagraną" pracę na miejscu. Kluczem tutaj jest poznać własne ograniczenia i dojść do tego jak wiele jesteś w stanie przetrwać i ile masz w sobie silnej woli, to wiesz tylko ty. Ja np nie wyobrażam sobie pojechać gdzieś niemal w ciemno i samemu wszystko załatwiać od zera. Studia humanistyczne nie muszą być stratą czasu jeśli idziesz w konkretnym kierunku. Jak ktoś "studiuje" socjologie w sensie baluje 3 lata i "panda3 :- DDD hehe biwko bes spiny som drugie terminy" - to później płacze że nie ma pracy. Jak się interesujesz językami obcymi to możesz iść w tym kierunku, jak dobrze opanujesz ten japoński to stworzysz sobie wiele możliwości. Ale sam znam 2 przypadki osób co poszły na to bo się podjarały naruto i gonciarzem i myślały że będą zaraz nawijać a tu się okazało że trzeba dużo pracy włożyć. Język obcy jest zawsze w cenie. Ja bym zrobił tak że złożyłbym papiery na studia i na wakacje se pojechał do wujka gdzieś się załapać na zmywak, jak ci nie podejdzie to wracasz i studiujesz.