20 Wrz 2017, Śro 21:50, PID: 711625
@"prix"
trochę się czuję wywołany do tablicy więc odpowiem
twoje pytanie jest trochę filozoficzne ale .. mając do wyboru klaps lub zdrowie/życie mojego dziecka wybrał bym klaps, zresztą przy dorosłych też wolał bym np. kogoś uderzyć niż pozwolić skrzywdzić rodzinę.. może bym nawet poświęcił jakąś istotę by ratować świat
tyle że, mam dzieciaka który był zainteresowany kontaktami, nawiązaliśmy do jego wcześniejszych przeżyć (oparzył się świeczką) i jakoś załapał ze tam go będzie bolał palec, do tego pewnie podniosłem przy którejś próbie głos mówiąc nie wolno .. zrozumiał chodził i mówił ze to "sie"
i teraz: tak są różne dzieci, moje dziecko to nie geniusz, nawet dopuszczam możliwość że dałbym mu klapsa .. tak się może zdarzyć bo jesteśmy ludźmi ale nie zakładam tego jako metody wych.
ubieram 3 latka codziennie, nie zawsze chce współpracować zdarza się ze się chowa/ucieka (tak czuje wtedy wk..wienie), staramy się mówić mu wcześniej jak mamy gdzieś jechać żeby nagle nie kończyć zabawy, jeżeli to jest wizyta u lekarza ma się prawo bać, jak jest problem często skutkuję danie wyboru np. jaką chce czapkę ..
zakładając że niema wyjścia: ubieram go "spokojnie" na siłę (na ile dam radę) mówiąc że musi ubrać kurtkę .. pewnie w tym czasie płacze .. jak mu dam klapsa też będzie płakał
ja nie chcę nic narzucać, można dziecko skrzywdzić nie dając klapsów (tak ja swoje w jakimś zakresie też skrzywdzę bo nie jestem wszystkiego świadomy) a jak ktoś da klapsa swojemu dziecku to nie jest dla mnie z automatu "złym rodzicem"
@"zas" pisał o matce która z wyrachowaniem znęca się nad dziećmi .. tak uważam że to gorsze niż "klapsy" .. ale to też nie sposób na wychowanie który chciałbym serwować moim dzieciakom, a to jest forum psychologiczne więc warto się zastanawiać
.. a co wyjdzie .. pewnie tyle na ile będę "zdrowy" .. w końcu jestem fobikiem ..
trochę się czuję wywołany do tablicy więc odpowiem
twoje pytanie jest trochę filozoficzne ale .. mając do wyboru klaps lub zdrowie/życie mojego dziecka wybrał bym klaps, zresztą przy dorosłych też wolał bym np. kogoś uderzyć niż pozwolić skrzywdzić rodzinę.. może bym nawet poświęcił jakąś istotę by ratować świat
tyle że, mam dzieciaka który był zainteresowany kontaktami, nawiązaliśmy do jego wcześniejszych przeżyć (oparzył się świeczką) i jakoś załapał ze tam go będzie bolał palec, do tego pewnie podniosłem przy którejś próbie głos mówiąc nie wolno .. zrozumiał chodził i mówił ze to "sie"
i teraz: tak są różne dzieci, moje dziecko to nie geniusz, nawet dopuszczam możliwość że dałbym mu klapsa .. tak się może zdarzyć bo jesteśmy ludźmi ale nie zakładam tego jako metody wych.
ubieram 3 latka codziennie, nie zawsze chce współpracować zdarza się ze się chowa/ucieka (tak czuje wtedy wk..wienie), staramy się mówić mu wcześniej jak mamy gdzieś jechać żeby nagle nie kończyć zabawy, jeżeli to jest wizyta u lekarza ma się prawo bać, jak jest problem często skutkuję danie wyboru np. jaką chce czapkę ..
zakładając że niema wyjścia: ubieram go "spokojnie" na siłę (na ile dam radę) mówiąc że musi ubrać kurtkę .. pewnie w tym czasie płacze .. jak mu dam klapsa też będzie płakał
ja nie chcę nic narzucać, można dziecko skrzywdzić nie dając klapsów (tak ja swoje w jakimś zakresie też skrzywdzę bo nie jestem wszystkiego świadomy) a jak ktoś da klapsa swojemu dziecku to nie jest dla mnie z automatu "złym rodzicem"
@"zas" pisał o matce która z wyrachowaniem znęca się nad dziećmi .. tak uważam że to gorsze niż "klapsy" .. ale to też nie sposób na wychowanie który chciałbym serwować moim dzieciakom, a to jest forum psychologiczne więc warto się zastanawiać
.. a co wyjdzie .. pewnie tyle na ile będę "zdrowy" .. w końcu jestem fobikiem ..