01 Lis 2017, Śro 19:09, PID: 715257
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01 Lis 2017, Śro 19:10 przez Lonely Boy.)
(01 Lis 2017, Śro 17:40)dziewczyna z naprzeciwka napisał(a):(01 Lis 2017, Śro 15:13)Lonely Boy napisał(a): Nie zgodzę się.Ludzie nie chcą cierpieć,ale to nie znaczy że nie chcą umrzeć/przestać istnieć.
Mówisz tak teoretycznie, czy miałeś już sytuację, w której dowiedziałeś się, że niedługo umrzesz i cieszyło Cię to?
Nie,ale wiem że umrę na pewno i to mnie cieszy.W sumie życie można przyrównać do choroby i to śmiertelnej.
Kwestią najważniejszą jest to żeby umierając nie cierpieć i żeby działo się to najszybciej jak się da.Śmiertelna choroba np. nowotwór jest chorobą bardzo bolesną,nie cieszyłbym się gdybym miał konać miesiącami czy latami po to żeby potem zdechnąć.
Co innego szybka błyskawiczna i czysta śmierć.
To że ludzie nie chcą cierpieć umierając nie znaczy że nie chcą umrzeć - o to mi chodziło.
Poza tym taka choroba nawet i bezbolesna narzucałaby jakieś tempo,termin śmierci.To nie jest fajne,czekasz czekasz i czekasz.Lepiej samemu zadecydować kiedy jak i gdzie zakończyć życie.
Komfort to mieć władzę nad swoim życiem,czyli także możliwość zakończenia jego w dowolnym momencie i w dowolny sposób.