17 Cze 2018, Nie 18:24, PID: 750951
(17 Cze 2018, Nie 17:16)vesanya napisał(a):No nie mówię o każdej i dopuszczam wyjątki jak w praktycznie wszystkich sprawach dotyczących poglądów na życie, ale jednak mówię o zdecydowanej większości, a nie, że "część tak, a część nie", bo to brzmi jakby kobiety różniły się w tym zakresie w prawie równych proporcjach.(17 Cze 2018, Nie 17:05)chory na nieśmiałość napisał(a):Chyba za bardzo szukasz dziury w całym Dla wielu kobiet zarobki są ważne, a dla wielu nie muszą one być duże. Nie róbcie ze wszystkich kobiet materialistek. To tak jakby jakiś facet napisał "nie zależy mi na tym, żeby kobieta miała duże cycki, ale chciałbym, żeby miała ładną twarz", a Ty byś się doszukiwał w tej drugiej części zdania dowodu na to, że tak naprawdę dla faceta duże cycki są bardzo ważne, kiedy to jest zupełnie co innego, odrębne wymaganie i nie ma żadnego sensownego powodu żeby upierać się przy tym, że te duże cycki są dla tej osoby takie ważne. Opierasz się na stereotypie, a nie na prawdzie.(17 Cze 2018, Nie 16:51)vesanya napisał(a): Okej, rozumiem, ale nie widzę w którym miejscu to się tyczy tego, co napisałam. Co to są za niekontrowersyjne warunki mające kamuflować moje podejście, że zarobki bardzo się liczą? To, że chcę, żeby mężczyzna był inteligentny? Żeby, jeśli praca nie jest dla niego taka ważna, miał w życiu inne zainteresowania, cele?Nie, że tak na prawdę Tobie (niekoniecznie, ale generalnie kobietom) zależy w dużym stopniu na zarobkach mężczyzn, a jeśli mówią, że tak nie jest i podawają do tego jakieś "ale" to jest to po części ukrycie tego w jakichś innych wymaganiach, żeby nie wyjść na taką, która leci na kasę, w uproszczeniu. No nie wiem, nie znam na tyle mądrych słów, żeby to wyjaśnić w trywialny sposób.
I to nie chodzi o robienie materialistek z kobiet, nie rozumiesz mnie, albo nie chcesz zrozumieć. Chodzi o to, że to nie jest tak, że kobiety podchodzą do tego w stylu "wystarczy zarabiać tyle, żeby facet był się w stanie sam utrzymać i jeśli ten warunek jest spełniony to dalej zarobki nie mają już znaczenia", tylko jednak na zarobkach zależy Wam bardziej niż Ty piszesz w swoim "wystarczy być się w stanie samemu utrzymać". Nie mam na myśli sprowadzania kobiet do materialistek i mówienia, że dobre zarobki to główne, albo jedno z głównych wymagań kobiet, ale chce zasugerować, że zarobki wcale nie mają takiego małego znaczenia dla kobiet, o którym Ty piszesz i kobiety zwracają uwagę na zarobki ponadto minimum socjalne (utrzymanie się, i to tylko samego siebie w dodatku...) u facetów.
"Analogiczny" przykład, który podajesz nie ma większego sensu, bo twarz nie ma nic wspólnego z piersiami, a zarobki z cechami, które podałaś jako alternatywę mają. I jeśli facetom miałoby zależeć na wielkości biustu, a nie chcieliby tego przyznać wprost, to takie tłumaczenie byłoby bez sensu, bo to że kobieta będzie miała ładną twarz, nijak nie będzie wpływać na wielkość biustu, więc nie mogliby ukryć jednego wymagania, zastępując go innym, jedynie co by im zostało to albo kłamanie, że biust nie ma żadnego wpływu w wymaganiach składanym kobietom, albo przyznanie wprost, że ma wpływ. Za to, to że facet ma intelekt, pasje, jest mądry i się rozwija, ma wpływ w zdecydowanej większości przypadków na jego zarobki, dlatego takich facetów, którzy mają jedno, a nie mają drugiego, jeśli są, to jest ich garstka i to dobra ucieczka od przyznania bezpośrednio, że zarobki się liczą, bo tak naprawdę nikt nie zweryfikuje tych wymagań, bo ciężko jest znaleźć faceta, któryby zarabiał tylko na utrzymanie siebie i był inteligentny, mądry, itp. A jeśli już by kobieta takiego znalazła, to mając do wyboru innego - może trochę mniej mądrego, ale o wiele lepiej zarabiającego - możliwe, że wybrałaby właśnie jego. Więc, myślę, że Twój przykład jest nieco odrealniony, jeśli chodzi o mężczyzn - minimalne zarobki, intelekt, rozwój i pasja - srutututu majtki z drutu, raczej mało możliwe w realnym życiu i to jest właśnie taka ucieczka od przyznania po prostu, że "tak, zarobki powyżej minimum socjalnego są dość istotne".
I też nie chodzi mi o żaden ból d*py, że kobiety zawsze wybiorą tych zamożniejszych, ale po prostu zwrócenie uwagi, że Twoje podejście, jeśli na prawdę takie masz, że wystarczy minimum socjalne, różni się od zdecydowanej większości kobiet.
Cytat:Przykład z d*py totalnie, ale tak mniej więcej odbieram Twój tok myśleniaUuu, zadziorna, dobrem już kończę. Mam nadzieję, że karmazynowy trzyma swoją maczety pod kluczem.