18 Cze 2018, Pon 12:20, PID: 751095
Laski są nieszczere. To jest mój zarzut. (No, oprócz @ewl, szacun dla niej.)
Nikt nie ma pretensji do lasek, że wolą, żeby facet był bogatszy niż biedniejszy. To jest wiedza powszechna od co najmniej ośmiu tysięcy lat i jest to naturalne, tzn. zakodowane w biologii. Ba, ten fakt jest podstawą wielu systemów ekonomicznych i społecznych i uważam, że nie ma w tym nic złego.
Prawdziwym problemem jest natomiast to, że laski ściemniają w kwestii swoich wymagań, albo mówiąc bardziej dosadnie, kłamią.
Pytasz się laski, czego ona chce, to odpowiada, że jej wszystko jedno, ile facet zarabia, ale najważniejsze jest dla niej, żeby był wrażliwy.
No to chłopak idzie na studia plastyczne a w przerwach próbuje pisać wiersze.
Następnie podbija do tejże laski, a ona wypina się na niego zadem i odjeżdża na motocyklu z gościem, któremu wypadają banknoty z majtek.
Chłopak płacze.
Kto tu jest winny? Laska. Bo kłamała. Bo powiedziała, że liczy się dla niej wrażliwość a nie kasa. Bo chłopak podjął przez nią złą decyzję życiową.
Chęć znalezienia partnerki życiowej to dla facetów jedna z najważniejszych motywacji i faceci są w stanie zrobić naprawdę dużo, żeby to osiągnąć. Czemu im to utrudniać?
Świat byłby lepszy, gdyby kobiety komunikowały swoje potrzeby wprost.
Najgorzej na tym wszystkim wychodzą właśnie ci faceci, którzy za bardzo ufają kobietom i biorą ich wypowiedzi dosłownie, tak jak się bierze wypowiedzi facetów. Laski kłamią i nie należy wierzyć w to, co mówią o samych sobie.
Jeden mój kolega ujął to słowami: Ty w ogóle nie słuchaj, co ona mówi.
Nikt nie ma pretensji do lasek, że wolą, żeby facet był bogatszy niż biedniejszy. To jest wiedza powszechna od co najmniej ośmiu tysięcy lat i jest to naturalne, tzn. zakodowane w biologii. Ba, ten fakt jest podstawą wielu systemów ekonomicznych i społecznych i uważam, że nie ma w tym nic złego.
Prawdziwym problemem jest natomiast to, że laski ściemniają w kwestii swoich wymagań, albo mówiąc bardziej dosadnie, kłamią.
Pytasz się laski, czego ona chce, to odpowiada, że jej wszystko jedno, ile facet zarabia, ale najważniejsze jest dla niej, żeby był wrażliwy.
No to chłopak idzie na studia plastyczne a w przerwach próbuje pisać wiersze.
Następnie podbija do tejże laski, a ona wypina się na niego zadem i odjeżdża na motocyklu z gościem, któremu wypadają banknoty z majtek.
Chłopak płacze.
Kto tu jest winny? Laska. Bo kłamała. Bo powiedziała, że liczy się dla niej wrażliwość a nie kasa. Bo chłopak podjął przez nią złą decyzję życiową.
Chęć znalezienia partnerki życiowej to dla facetów jedna z najważniejszych motywacji i faceci są w stanie zrobić naprawdę dużo, żeby to osiągnąć. Czemu im to utrudniać?
Świat byłby lepszy, gdyby kobiety komunikowały swoje potrzeby wprost.
Najgorzej na tym wszystkim wychodzą właśnie ci faceci, którzy za bardzo ufają kobietom i biorą ich wypowiedzi dosłownie, tak jak się bierze wypowiedzi facetów. Laski kłamią i nie należy wierzyć w to, co mówią o samych sobie.
Jeden mój kolega ujął to słowami: Ty w ogóle nie słuchaj, co ona mówi.