18 Cze 2018, Pon 15:01, PID: 751160
(18 Cze 2018, Pon 14:48)klocek napisał(a): A propos, na marginesie ciekawa obserwacja, trochę dotycząca tego, o czym pisze @Kiwi.Spora nadinterpretacja. Napisałam "moje wyobrażenie Twoich związków". Niekoniecznie pod kątem przemian, jakie w Tobie zaszły, a po prostu teraz.
Kobiety nie wierzą w przemianę.
Dla kobiet nie istnieje pojęcie czasu.
Kobieta uważa, że zawsze byłeś taki, jak w chwili obecnej i że zawsze będziesz taki.
Nie analizowałam, czy 7 lat temu też miałeś takie podejście, tylko napisałam, jak widzę sprawę teraz.
_______
Ale nie dziwię się kobietom, które nie czekają na magiczną przemianę partnera. Inna sprawa wspólne motywowanie się do różnych rzeczy, ogarnięcie jakiegoś języka, prawka, studiów zaocznie, schudnięcie kilku kg razem lub nie . Inna sprawa jak się kogoś po prostu kocha...
A inna jak chemii nie ma, a ktoś obiecuje, że zmieni się CAŁY! Jaka jest gwarancja, że wtedy coś zaiskrzy...? I jaka jest gwarancja, że osoba zmieniająca się nie będzie umęczona do szpiku kości udawaniem kogoś, kim nie jest?