18 Cze 2018, Pon 18:10, PID: 751207
(18 Cze 2018, Pon 16:01)klocek napisał(a): Dzisiaj to wiem, ale wtedy byłem inny.i właśnie coś takiego już podpada pod desperację. Ciche zezwolenie na łamanie podstawowych zasad lojalności "bo przecież ją kocham". Trzeba pokazać pewne granice i dać do zrozumienia, że po ich przekroczeniu nie ma już odwrotu. A jeżeli zostaną przekroczone to trzeba być konsekwentnym. Jak inaczej mieć szacunek do samego siebie jeżeli pozwala się poniżać i wchodzić sobie na głowę?
Poza tym jak kochasz laskę, to decyzja o rozstaniu nie przychodzi zbyt łatwo.
No i wcale nie ma gwarancji, że następna będzie inna.
Dobrze mieć kolegów, którzy nie wykorzystają takiej sytuacji. A kobiety są trochę jak dzieci, które sprawdzają, co im nie wolno. Czasami wystarczy dać po łapach i się nauczą.
Musimy wybierać z tego, co mamy.
desperacja jest też wtedy gdy obdarzasz uczuciem dziewczynę tylko za to, że jest, za to że zwróciła na ciebie uwagę. Czyli dostaje twoje uczucie za nic, prawie za darmo. Skoro za darmo to jaką to ma wartość?
gdzie i w jakich okolicznościach poznałeś swoje byłe?