19 Cze 2018, Wto 2:20, PID: 751336
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 19 Cze 2018, Wto 2:21 przez Kiwi.)
(19 Cze 2018, Wto 1:57)Hank napisał(a): Prawda jest taka, że jeśli mężczyzna nie ma wystarczającej ilości pieniędzy, żeby zaspokoić różne potrzeby kobiety, to kobieta nie będzie nim zainteresowana.Ogólnie załóżmy, że jest to prawda. Wynika to z tego, że kobieta nie chce stworzyć rodziny według modelu "świata według kiepskich". Czy żadna - nie wiem, ja bym nie chciała.
Nie są dla mnie atrakcyjni faceci, którzy żyją z socjalu, albo mojej pensji (której swoją drogą nie mam, więc mocno "nie znam się, to się wypowiem").
Ale z drugiej strony myślę (naprawdę tak myślę, 0% trolling), że naprawdę niewielu mężczyzn o normalnym statusie materialnym (czyli na potrzeby tego wywodu - pensja wyższa niż najniższa krajowa, ale nie więcej niż 2x taka) chciałoby mieć kobietę, która w życiu będzie nieporadnym nierobem o podejściu "zapłać za mnie, przecież jestem kobietą!", zarabiającym maks na swoje waciki.
Żeby takie podejście kobiety nie przeszkadzało, to pensja mężczyzny musiałaby być naprawdę duża, a i wtedy takie podejście może odrzucać tak po prostu. I ja to rozumiem.
Naprawdę myślę, że dobranie siebie nawzajem pod kątem materialnym jest dość normalne. Można wtedy wspólnie gdzieś wyjechać i każde zapłaci za siebie, albo kupować sobie prezenty w podobnych kwotach i wiele innych.
Trudno mi uwierzyć, że mając do wyboru dwa klony nim zainteresowane, ale jeden z pensją minimalną, a drugi ze średnią, mężczyzna wybrałby partnerkę losowo, a nie tą z wyższą pensją.