29 Sie 2018, Śro 23:50, PID: 761276
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Sie 2018, Śro 23:50 przez Acj.)
Jakim znowu kłamstwie? To, że ja postrzegam coś jak postrzegam oznacza, że jest to obiektywną prawdą? Pozwolę by dziewczyna sama oceniła mnie jakim jestem bez narzucania narracji przeze mnie. To że siebie uważam za nieudacznika oznacza, że nim faktycznie jestem?
Zresztą, nie potrafię siebie zaakceptować jakim jestem teraz i nie chcę by ktoś mnie takiego zaakceptował. Chcę być kimś lepszym, a nie zadowalać się w tym co mam. Co do Twojego pytania - nie, nigdy nie byłem i pewnie po części stąd to zgorzknienie, ale daruj sobie robienie ze mnie jakiegoś schwarzcharaktera, bo z tym 'kłamaniem' to trochę w tym kierunku poszło. Za grube słowa, niestosowne kompletnie.
Zresztą, nie potrafię siebie zaakceptować jakim jestem teraz i nie chcę by ktoś mnie takiego zaakceptował. Chcę być kimś lepszym, a nie zadowalać się w tym co mam. Co do Twojego pytania - nie, nigdy nie byłem i pewnie po części stąd to zgorzknienie, ale daruj sobie robienie ze mnie jakiegoś schwarzcharaktera, bo z tym 'kłamaniem' to trochę w tym kierunku poszło. Za grube słowa, niestosowne kompletnie.