13 Gru 2018, Czw 18:13, PID: 775438
(28 Lut 2009, Sob 16:19)1 napisał(a): WIem że to troszke błachy temat ale raczej dotyczy osób dotkniętych FS:-( Jak się zachowujecie chodząc do fryzjera? Wchodzicie a tam kolejka np 10osób.. wszyscy się lampią na was... NIe jest to koszmarem? Lub przychodzi czas by zasiąść na "tronie" a za wami kilka osób lampiących się na waszą głowe Ja tylko obserwuje wtedy czy przypadkiem ktoś na mnie nie spogląda A jak dostrzege że tak to robie sie czerwony,jest mi gorąco i masakra życie z FS jest CHOLERNIE TRUDNE Ja mam z tym spory kłopot i chodzę tylko tam gdzie jest relacja JA - FRYZJER czyli brak kolejki;-)Byłam ostatnio u fryzjerki, miałam w głowie całą wizję grzywki, ładnie podciętych końcówek, wycieniowanych włosów, a wyszłam z włosami skróconymi o może 5 cm i przodem wycieniowanym też ledwo.
Pomimo, że dwa razy fryzjerka poprawiała, to ja nie miałam odwagi powiedzieć, że chciałabym krócej. Chciałam jak najszybciej wyjść, no i po 20 min wyszłam ale z efektem prawie nie widocznym Po nowym roku mam nadzieję, że się zbiorę i pójdę znowu.
Akurat w salonie pracują tylko dwie panie, jedna dla kobiet, druga dla mężczyzn więc ze mną nikogo nie było, właśnie cisza była trochę stresująca ale potem fryzjerka zaczęła coś tam mówić o szamponie jaki bym mogła stosować i tak zleciało....Ale jestem zła na siebie, że straciłam kasę.