17 Cze 2020, Śro 11:38, PID: 823087
(16 Cze 2020, Wto 17:32)Żółwik napisał(a):(16 Cze 2020, Wto 10:36)petysana napisał(a): Tyle się słyszy o niekompetencji specjalistów (zwłaszcza na kasę chorych), że sama nie wiem czego się spodziewać.Znaczna część specjalistów przyjmuje zarówno na NFZ, jak i prywatnie. Wszystko zależy od kompetencji osoby, nie od sposobu finansowania.
(16 Cze 2020, Wto 10:36)petysana napisał(a): Jestem zacofaną dziwaczką z problemamiTo przekonanie o sobie można (np. w terapii) ułagodnić.
Bycie dziwaczką/dziwakiem nie jest obiektywnie złą cechą. Mieć "swój świat" i się w nim odnaleźć to też jest sposób na życie.
"Jestem zacofana" można zmienić na oldschoolowa, lubiąca styl retro. Niektórzy kreują wprost swój wizerunek w kontrze do mainstreamu i pogoni za nowością.
Problemy... no tu jest pole do pracy.
(16 Cze 2020, Wto 10:36)petysana napisał(a): Pewnie nie będę też umiała się dostosować do wielu zaleceń psychologa, bo ostatnio doszłam do wniosku, że przestałam wierzyć w jakiekolwiek pozytywne zmiany w moim życiu i nie potrafię nic zmienić na lepsze.Obstawiam, że na pierwszej wizycie nie dostaniesz wielu zaleceń (może tylko, żeby wypełnić jakiś test i umówić się na następną wizytę).
Brak wiary w możliwości zmiany to jest kłopot. Ale jesteś w wieku, kiedy układ nerwowy wciąż się rozwija i można sporo nauczyć się, jeśli chodzi o radzenie sobie z emocjami i kompetencje społeczne.
(16 Cze 2020, Wto 10:36)petysana napisał(a): Z tego co wiem, to psycholog będzie chciał wysłuchać co mam do powiedzenia, a ten wymóg mnie tak sparaliżuje, że będę miała pustkę w głowie i nie będę w stanie nawet pamiętać moich problemów w tamtej chwili, a co dopiero je ubrać w słowa w jak najbardziej przystępny i zgodny z rzeczywistością sposób...Po postach widać, że potrafisz pisać w bardzo przystępny i dokładny sposób.
Zawsze możesz wydrukować, co tu napisałaś (o tym jak chodzisz z mamą do urzędów itp.), i mieć przy sobie.
Powodzenia!
Dziękuję za wsparcie Dziś jednak nie mam wizyty, została przełożona na początek sierpnia przez koronawirusa. Nie wiem czy mam jakoś się przygotowywać przez ten czas czy znów całkowicie odsuwać od siebie myśli o tej wizycie...