02 Lis 2008, Nie 11:43, PID: 84514
Dobra, może byłam naiwna, ale z niecierpliwością czekałam na liceum. Wyobrażałam sobie, że chociaż te przedmioty rozszerzone będą nauczane w ciekawy sposób. Nie chodzi mi o to, żeby nauczyciel rzucał się jak opętany po sali i w ekstazie opowiadał o baroku. Sądziłam tylko, że np. j.polski będzie przedmiotem gdzie można podyskutować z nauczycielem, wyrazić własne zdanie. Okazuje się, że nauczycielka na każdej lekcji ma na biureczku klucz odpowiedzi, który mówi, jak można interpretować dany utwór, a jak nie. Nie możesz mieć innego zdania niż grupa tych "mądrych ludzi", którzy opracowali klucz. "Nie możesz, bo nie skończyłeś studiów"- słowa mojej polonistki. Nie wiem, kogo oni chcą stworzyć. Jakąś masę myślących w ten sam sposób ludków? Ok, już się nie denerwuję...Peace