27 Sie 2021, Pią 13:18, PID: 847559
Czasami jak mam dobry dzień i widzę, że ktoś się na mnie gapi to staram się odwdzięczyć tym samym i czekam aż ta osoba wymięknie i wtedy wyraz zakłopotania na jej twarzy jest dla mnie nagrodą. Sam jestem z małego miasteczka i czasem mi się takie rzeczy zdarzają więc pewnie dlatego w większym mieście takie patrzenie się wszędzie tylko nie na wprost czyli na mnie wydaje mi się trochę nienaturalne. Na ulicy mam raczej to gdzieś ale przy stole.... to już inna bajka.