14 Lut 2022, Pon 19:22, PID: 854600
@Muffina45 Ja tego tak nie postrzegam. Nie rób z tej kobiety takiej ofiary losu i niewiniątka. Piszesz, że jej nie bronisz - ale właśnie dokładnie to robisz - bronisz jej zachowania. Po prostu odejść to można po pierwszym lub drugim zerwaniu. Rozumiem, że stojąc z boku łatwo wybaczać *nie swoje* krzywdy.
Mi to w sumie też obojętne co ta kobieta robi autorowi wątku (mnie ta sytuacja nie dotyczy). Jak pisałem w pierwszych postach to takie teoretyzowanie, ponieważ przede wszystkim bym nie dopuścił do tak chorej sytuacji, aby ktoś mi takie jazdy zafundował. Jednak gdybym jakimś cudem znalazł się w takiej sytuacji to bym zrobił tak jak napisałem - słowa nie wycofuję.
Mi to w sumie też obojętne co ta kobieta robi autorowi wątku (mnie ta sytuacja nie dotyczy). Jak pisałem w pierwszych postach to takie teoretyzowanie, ponieważ przede wszystkim bym nie dopuścił do tak chorej sytuacji, aby ktoś mi takie jazdy zafundował. Jednak gdybym jakimś cudem znalazł się w takiej sytuacji to bym zrobił tak jak napisałem - słowa nie wycofuję.