11 Paź 2022, Wto 18:20, PID: 862253
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Paź 2022, Śro 22:24 przez Makaroni_Kolba.)
Jutro jak będę mieć dostęp do neta to przeczytam cały artykuł i odpowiem. Bardzo ciekawy link, dziękuję za niego. Jest to temat ważny dlatego bardzo bym chciała i o tym napisać w innym wątku, by w tym było głównie o emocjach
W skrócie tylko powiem że już wcześniej zastanawiałam się nad stworzeniem grupy pomocy mężczyznom, którzy tak naprawdę zostali wyruchani w dupe przez stereotypy i oczekiwania. Jestem jak najbardziej po Waszej stronie, jednakże jest to temat na kompletnie inny wątek. Jutro wyedytuję tą wiadomość i odpiszę więcej, bo nie doczytałam artykułu do końca
Najwięcej czasu i energii poświęcałam przez dwa lata właśnie temu tematowi, pomagając głównie mężczyznom którzy w związkach padali ofiarą przemocy psychicznej. Przez presje społeczeństwa i podwójne standardy nie mieli nawet możliwości prosić o pomoc policję, która najczęściej takich ludzi wyśmiewała. Im najszybciej pomagałam ponieważ wystarczyły logiczne argumenty i cenne informacje by mogli poprawić swoje życie na lepsze
Edit.
"część artykułu: duma nie pozwalała mu prosić o pomoc, ale nie została mu zaoferowana – być może ze względu na jego fasadę kontroli i stoicyzmu oraz oczekiwanie lekarzy, że mężczyźni zachowują się w ten sposób, nawet w obliczu przytłaczającego zagrożenia."
Już planowałam napisać o tym, ale widzę że w artykule mnie uprzedzono .
To wszystko sprowadza się do złego wychowania emocjonalnego. Dziecko w okresie rozwoju emocjonalnego niezależnie od płci zachowuje się czysto emocjonalnie. Jednak już wtedy często dokonuje się wychowania dyscyplinarnego i sugerowania że syn nie może płakać bo jak to tak duży chłopiec i płacze, dziewczynka jeśli biega po błocie i bawi się kijkami, mówi się że jej to nie przystoi. Tego typu wychowanie wytwarza dumę i niskie poczucie wartości. Ktoś z wysokim poczuciem wartości nie będzie łączyć choroby, płaczu czy emocji ze swoją wartością a co za tym idzie będzie mieć znacznie mniejsze problemy z dumą.
W skrócie duma to ukrywanie swoich słabości i swojego charakteru poprzez zakładanie "maski" oraz łączenie opini innych z własną wartością.
Emocje lubią wyolbrzymiać problem, a nakręcane przez nas potrafią wmówić nam że nie ma wyjścia z naszej sytuacji.
Emocje ma każdy z nas, jeśli mężczyzna od dziecka nie miał nauki jak radzić sobie z emocjami, to będzie emocjonalny i zarazem osamotniony przez presję społeczeństwa. Nie biorę tutaj pod uwagi osób LGBT, narazie piszę o osobach gdzie przewaga pierwiastka męskiego lub żeńskiego jest taka sama jak to co mamy w spodniach od urodzenia. O osobach LGBT również napiszę, proszę o cierpliwość
Jeśli masz w sobie wiele pierwiastka męskiego, logiczne argumenty będą redukować Ci emocje. Jeśli masz większość pierwiastka żeńskiego, logiczne argumenty nie pomogą gdy będziesz mieć silne emocje, wtedy potrzebne jest trochę inne zachowanie, które chciała bym kiedyś tu zademonstrować. Może będę miała okazję .
Mężczyzna który ma problemy z emocjami, przez brak wychowania emocjonalnego nie będzie chciał przejmować inicjatywy, bo jego emocje nadal są na poziomie tego młodego dziecka, nadal potrzebuje wychowania jakiego nie miało, dlatego chodzimy na terapię by dojrzeć emocjonalnie. Duma się Wam teraz odezwie ale wiedzcie że nie uważam Was za dzieci. Chcę powiedzieć że jeśli na poziomie emocjonalnym jesteśmy dziećmi, to nie jesteśmy w stanie radzić sobie z odpowiedzialnością za własne lub innych życie (dzieci oczekują tego od rodziców) dlatego zaczynamy żyć na automacie, oddając się w ręce emocjom, nawykom i podświadomości oraz partnerowi/partnerce/rodzicowi/rządzącym itd.
Pragnę dać Wam wiedzę jaka pomogła mi dojrzeć, jest to wiedza która nie tylko mnie pomogła, zwłaszcza że temat emocji i dumy jest uniwersalny.
Wychowanie emocjonalne to nie usuwanie emocji, lecz ulżenie im i sobie, by były spokojniejsze i byśmy mieli wiedzę jak sobie z nimi radzić, bo one będą niezależnie od wychowania. Tylko psychopaci nie mają emocji, reszta z nas ma je albo mocno blokowane, albo działające na różnym poziomie.
Będę wszędzie kropasy pisać jak coś, bo mi wtedy nie łączy akapitów xD
W skrócie tylko powiem że już wcześniej zastanawiałam się nad stworzeniem grupy pomocy mężczyznom, którzy tak naprawdę zostali wyruchani w dupe przez stereotypy i oczekiwania. Jestem jak najbardziej po Waszej stronie, jednakże jest to temat na kompletnie inny wątek. Jutro wyedytuję tą wiadomość i odpiszę więcej, bo nie doczytałam artykułu do końca
Najwięcej czasu i energii poświęcałam przez dwa lata właśnie temu tematowi, pomagając głównie mężczyznom którzy w związkach padali ofiarą przemocy psychicznej. Przez presje społeczeństwa i podwójne standardy nie mieli nawet możliwości prosić o pomoc policję, która najczęściej takich ludzi wyśmiewała. Im najszybciej pomagałam ponieważ wystarczyły logiczne argumenty i cenne informacje by mogli poprawić swoje życie na lepsze
Edit.
"część artykułu: duma nie pozwalała mu prosić o pomoc, ale nie została mu zaoferowana – być może ze względu na jego fasadę kontroli i stoicyzmu oraz oczekiwanie lekarzy, że mężczyźni zachowują się w ten sposób, nawet w obliczu przytłaczającego zagrożenia."
Już planowałam napisać o tym, ale widzę że w artykule mnie uprzedzono .
To wszystko sprowadza się do złego wychowania emocjonalnego. Dziecko w okresie rozwoju emocjonalnego niezależnie od płci zachowuje się czysto emocjonalnie. Jednak już wtedy często dokonuje się wychowania dyscyplinarnego i sugerowania że syn nie może płakać bo jak to tak duży chłopiec i płacze, dziewczynka jeśli biega po błocie i bawi się kijkami, mówi się że jej to nie przystoi. Tego typu wychowanie wytwarza dumę i niskie poczucie wartości. Ktoś z wysokim poczuciem wartości nie będzie łączyć choroby, płaczu czy emocji ze swoją wartością a co za tym idzie będzie mieć znacznie mniejsze problemy z dumą.
W skrócie duma to ukrywanie swoich słabości i swojego charakteru poprzez zakładanie "maski" oraz łączenie opini innych z własną wartością.
Emocje lubią wyolbrzymiać problem, a nakręcane przez nas potrafią wmówić nam że nie ma wyjścia z naszej sytuacji.
Emocje ma każdy z nas, jeśli mężczyzna od dziecka nie miał nauki jak radzić sobie z emocjami, to będzie emocjonalny i zarazem osamotniony przez presję społeczeństwa. Nie biorę tutaj pod uwagi osób LGBT, narazie piszę o osobach gdzie przewaga pierwiastka męskiego lub żeńskiego jest taka sama jak to co mamy w spodniach od urodzenia. O osobach LGBT również napiszę, proszę o cierpliwość
Jeśli masz w sobie wiele pierwiastka męskiego, logiczne argumenty będą redukować Ci emocje. Jeśli masz większość pierwiastka żeńskiego, logiczne argumenty nie pomogą gdy będziesz mieć silne emocje, wtedy potrzebne jest trochę inne zachowanie, które chciała bym kiedyś tu zademonstrować. Może będę miała okazję .
Mężczyzna który ma problemy z emocjami, przez brak wychowania emocjonalnego nie będzie chciał przejmować inicjatywy, bo jego emocje nadal są na poziomie tego młodego dziecka, nadal potrzebuje wychowania jakiego nie miało, dlatego chodzimy na terapię by dojrzeć emocjonalnie. Duma się Wam teraz odezwie ale wiedzcie że nie uważam Was za dzieci. Chcę powiedzieć że jeśli na poziomie emocjonalnym jesteśmy dziećmi, to nie jesteśmy w stanie radzić sobie z odpowiedzialnością za własne lub innych życie (dzieci oczekują tego od rodziców) dlatego zaczynamy żyć na automacie, oddając się w ręce emocjom, nawykom i podświadomości oraz partnerowi/partnerce/rodzicowi/rządzącym itd.
Pragnę dać Wam wiedzę jaka pomogła mi dojrzeć, jest to wiedza która nie tylko mnie pomogła, zwłaszcza że temat emocji i dumy jest uniwersalny.
Wychowanie emocjonalne to nie usuwanie emocji, lecz ulżenie im i sobie, by były spokojniejsze i byśmy mieli wiedzę jak sobie z nimi radzić, bo one będą niezależnie od wychowania. Tylko psychopaci nie mają emocji, reszta z nas ma je albo mocno blokowane, albo działające na różnym poziomie.
Będę wszędzie kropasy pisać jak coś, bo mi wtedy nie łączy akapitów xD