30 Gru 2007, Nie 0:42, PID: 8629
TroPtyN napisał(a):Przez długi czas czułem, że nie jestem częścią rodzaju ludzkiego. Rasy ludzkiej nienawidziłem, wyobrażałem sobie, jak poszczególnych osobników torturuję i morduję z finezją, której pozazdrościłby mi sam Hannibal Lecter. Czułem, że wszyscy wokół są moimi wrogami, w niektórych sytuacjach miałem ochotę sprowokować jakąś kłótnię i bójkę (byle tylko komuś wpierniczyć), a nad zwierzętami chciałem się znęcać.Hohooo, chyba to znam. W końcu muszę się kurcze wybrać do tego psychiatry, bo jak na razie na tym właśnie etapie się zatrzymałem .
Ale dobrze wiedzieć, że nie tylko ja jestem aż tak .
Chociaż tu jedna rzecz nas różni - nie chcę męczyć zwierzątek, zdecydowanie preferuję ludzi 8) (chyba, że jak takie psie bydle na mnie szczeka i skacze - to bym rozszarpał wtedy ) .