06 Lis 2008, Czw 16:21, PID: 86789
MK napisał(a):no ale można przecież załatwić lewe zwolnienia i bez wyrzutów sumienia nie chodzić.
To nie takie łatwe... Też o tym myślałem, ale w szkole (przynajmniej w mojej) przyjmują zwolnienia tylko w dzienniczku. Rodzice by zobaczyli je pisząc prawe zwolnienia i przypał Miałem już wiele pomysłów jak to ominąć, trzy z nich:
1) Założyć nowy dzienniczek i poprosić kogoś (np. babcię) by w tajemnicy napisała usprawiedliwienie.
Nie ma szans powodzenia, ponieważ dzienniczek jest podstemplowany przez szkołę, a i tak nauczycielka by zauważyła, że coś nie gra
2) Poprosić babcię o napisanie w tajemnicy usprawiedliwienia ścieralnym długopisem i po pokazaniu wychowawczyni zetrzeć usprawiedliwienie.
Nie ma szans powodzenia, bo nauczycielka zostawia podpis już własnym, nieścieralnym długopisem
3) Chyba najskuteczniejszy. Załatwić usprawiedliwienie na nowej stronie w dzienniczku i po pokazaniu wyrwać kartkę
Ale i tak mimo wszystko najlepiej jest po prostu chodzić do szkoły, której się tak nienawidzi i powoli się przełamywać...
Socjofobicy są chyba dobrymi strategami, bo spędzając dużo czasu tylko z własnymi myślami można dużo fajnych planów obmyślić