05 Sie 2024, Pon 21:16, PID: 875938
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Sie 2024, Pon 21:19 przez Maja.)
(12 Lip 2024, Pią 18:58)niegodziwa napisał(a): ja w takiej sytuacji to bym znalazla tymczasowo jakiegos chlopaka i z nim bym mogla dzielic wspolne wydatki albo nawet on moglby za wiekszosc rzeczy placic. Dodatkowy plus byl by taki rze mozna byloby go zawsze wyslac aby zalatwil jakas rzecz za mnie. A potem jak juz sie finansowo i troche spolecznie ogarnie to mozna mu rzucic jakim textem typu "sory nic jusz nie czuje chyba cos sie wypalilo" i sie w pelni usamodzielnicSponsora masz na myśli?
(10 Lip 2024, Śro 17:38)Ajka napisał(a): Chyba jestem jakaś odklejona, bo nie mieści mi się w głowie jak można 1. Pracować za najniższą krajową nawet bez kwalifikacji 2. Nie dać rady samemu się utrzymać/egzystować od wypłaty do wypłaty xdJuż się wyprowadziłam. . Mieszkam z taką panią Ukrainka i studentka ,czuję się swobodnie na mieszkaniu.
Na twoim miejscu bym spróbowała. Co masz do stracenia? Jedyne o co bym się martwiła to mieszkanie ze współlokatorami. Nie wiem na jakim poziomie jest twoja fobia, ale dla mnie na przykład to by było bardzo trudne nawet, jakbym nie trafiła na patolę