09 Maj 2014, Pią 7:34, PID: 392352
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Maj 2014, Pią 7:35 przez andrew_ace.)
Trzeba powiedzieć wprost, że Twój ojciec jest chorym i niebezpiecznym człowiekiem. Na początek powinnaś szczerze porozmawiać z matką. Choć podejrzewam, że ta rozmowa będzie trudna i niekoniecznie zakończy się sukcesem. Jeśli żyła tyle lat z tym człowiekiem to na wiele mu pozwala. Powiedz o tym, że dotyka Cie za piersi, każe myć plecy kiedy jest goły, na co Ty wcale nie masz ochoty, o tym że Cię uderzył, że się go boisz. Jeżeli zbagatelizuje Twoje problemy, może to znaczyć że jest przez niego omamiona i na tą chwilę nie uzyskasz od niej wsparcia.
Musisz odciąć sie od tego człowieka. Może na dziadków możesz liczyć? Z jego rodzicami tez musisz być ostrożna, bo w końcu ktoś go wychował. Choć niekoniecznie, mogli widzieć jego problemy i liczyć, standardowo że jakoś to będzie... Jak nie oni, to może dziadkowie od strony matki? Powiedz im, że ojciec Cię krzywdzi i potrzebujesz pomocy. Jeśli będą pytać - mów. Nie masz czego się wstydzić, to on powinien, to jego wina.
Obawiam sie, że nawet przy najlepszym scenariuszu nie wyjdziesz z tego bez szwanku. Myślę że abyś nauczyła się zdrowych relacji, dowiedziała jak powinna wyglądać rodzina, potrzebujesz terapii. Inaczej takiej wiedzy nie zdobędziesz. Ludzie z problemami przyciągają do siebie, ludzi podobnych. A ktoś taki nie przekaże Ci takiej wiedzy.
Proszę Cię tylko abyś nie wpadła z deszczu pod rynnę, abyś nie uciekła z domu w związek z pierwszym lepszym chłopakiem, który zaoferuje Ci wyprowadzenie się. Tak możesz przekreślić nie tylko swoje dotychczasowe, ale całe życie.
Musisz odciąć sie od tego człowieka. Może na dziadków możesz liczyć? Z jego rodzicami tez musisz być ostrożna, bo w końcu ktoś go wychował. Choć niekoniecznie, mogli widzieć jego problemy i liczyć, standardowo że jakoś to będzie... Jak nie oni, to może dziadkowie od strony matki? Powiedz im, że ojciec Cię krzywdzi i potrzebujesz pomocy. Jeśli będą pytać - mów. Nie masz czego się wstydzić, to on powinien, to jego wina.
Obawiam sie, że nawet przy najlepszym scenariuszu nie wyjdziesz z tego bez szwanku. Myślę że abyś nauczyła się zdrowych relacji, dowiedziała jak powinna wyglądać rodzina, potrzebujesz terapii. Inaczej takiej wiedzy nie zdobędziesz. Ludzie z problemami przyciągają do siebie, ludzi podobnych. A ktoś taki nie przekaże Ci takiej wiedzy.
Proszę Cię tylko abyś nie wpadła z deszczu pod rynnę, abyś nie uciekła z domu w związek z pierwszym lepszym chłopakiem, który zaoferuje Ci wyprowadzenie się. Tak możesz przekreślić nie tylko swoje dotychczasowe, ale całe życie.