18 Sty 2011, Wto 22:07, PID: 235995
Tyler napisał(a):Ta nienawiść pojawiła się przez to właśnie,że nic się nie pojawiało kiedy bardzo tego chciałem. Więc masz rację, że potrzeba miłości zmienia człowieka. Zmieniła mnie tak, że teraz jej nie potrzebuje i przyzwyczaiłem się do życia bez niej.
A co to najlepsze lata młodości? Jakie dają prawa, zabawy czy co tam masz na myśli?
Cały temat to narzekanie i uzalanie sie nad sobą... nie mam dziewczyny, nie mam sexu...ale wmawiam sobie że tego nie chce, że nie potrzebuje miłości.
Bo do głowy mi nie chce wejść że może nie reprezentuje swoją osobą czegoś co zainteresowało/zachęciło by jakaś kobięte.
Piszesz że bardzo tego chciałeś...własnie wtedy byłeś tak zdesperowany, że każda dziewczyna z którą rozmawiałeś widziała to w twoich oczach,zachowaniu, wyczuwała to i byłeś kolejnym zdesperowanym chłopczykiem któremu sie nie ulega.
A teraz kiedy ci nie zależy,wolisz swoją samotność, masz swój świat,hobby,zainteresowania, może prace i pieniądze...to mówisz że nie chcesz.Choć miałbyś wieksze szanse niż wczesniej, kiedy to testosteron wypływał ci uszami.
Jak dla mnie...twój cyrk-twoje małpy. Choć nie rozumiem toku rozumowania,ale może to moja wina.