21 Wrz 2008, Nie 13:20, PID: 68730
Luke napisał(a):patrykor napisał(a):bo w gruncie rzeczy seks przecież nie jest wcale taki ważny!!!
Seks jest ważną (najważniejszą?) częścią wspólnego życia we dwoje. Brak tej części rodzi frustrację która następnie doprowadza do różnych napięć. Ciekawe który związek przetrwałby bez seksu? Prawdopodobnie żaden, chyba że obydwoje by tego chcieli co jest naprawdę skrajnym przypadkiem. Niestety ale natura robi swoje. Ktoś kiedyś powiedział że związek bez seksu to jak siłownia bez obciążenia i coś w tym jest.
Akurat nie chodziło mi o brak seksu w ogóle, ale o to, że nie jest on moim zdaniem ważną sprawą przy wyborze faceta. Może i jest ważną częścią wspólnego zycia, ale wg mnie są inne, dużo ważniejsze. I niepełna satysfakcja w tej sferze prawdziwego uczucia po prostu nie będzie miala prawa zachwiać. Zresztą, mówiąc że seks jest najważniejszy posunęlibyśmy sie do stwierdzenia, że ludzie chorzy albo np. w podeszłym wieku nie mają prawa do związków w ogóle.
Tyler napisał(a):Do ślubu? Spoko niech sobie czekają... Takie osoby to chyba nie lubią seksu(bo chyba zdają sobie sprawe, że mogą mieć zupełne różne teperamenty).
Przedyskutowali to sobie i mają wspólne zdanie na ten temat - TA kwestia nie jest dla nich po prostu najważniejsza.
Tyler napisał(a):Nie będe też owijał w bawełne. Uroda kobiety ma dla mnie duże znaczenie.
Jak dla większości, normalna sprawa.
Tyler napisał(a):Potem to faceci narzekają, że żonka sypia z nimi 2 razy na rok i szukają kochanki a żonki potem płaczą i mówią jacy to faceci nie są.
To tylko świadczy o tym, ze nie potrafią rozwiązywac wspólnych problemów. Moim zdaniem, jeśli problem jest poważny i już nie da się go rozwiązać, to od zdrady lepsza szczerość i rozstanie.
Tyler napisał(a):patrykor ja w szkole znalem wiele dziewczyn które też mówiły, jakich facetów chcą. I byłem wręcz dla nich ideałem i co? I traktowały mnie jak kolege... Jedna sie o mnie "starała" bo myślała, że imprezowy koleś jestem. Na jej "fotce" miała opis, że idealny partner to musi być wrazlwy, spokojny, kochac ją, z poczuciem humoru, mily... i nasza znajomosc zakonczyla sie tekstem "bądźmy przyjaciółmi" po czym znalazła imprezowego kolesia. Takwięc to nie jest obraźliwe ale po prostu uświadamia prawde.
Zwyczajnie to nie była ta osoba co trzeba.
Po prostu nie można uogólniać na podstawie pojedynczych przykładów. Są rózne dziewczyny i jestem pewna, że wśród obecnych 16-latek też znajdą się wrażliwe dziewczyny.
Ehh... Podejrzewam, że ilu ludzi tyle różnych hierarchii ważności spraw we wspólnym zyciu, nasze zdania na ten temat po prostu się róznią i tyle. Każdy powinien postępować według własnego uznania. Jedno jest pewne, skoro temat tak się rozwinąl, to nie ma wątpliwości ta kwestia dla fobików jest sporym problemem, tylko opinie po prostu rózne.