09 Kwi 2015, Czw 16:13, PID: 441172
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09 Kwi 2015, Czw 16:15 przez Fajres.)
Społecznych, gdzie miłosnych
Po prostu czasami jest wszystko w porządku a czasami po prostu czuję spory lęk społeczny. Jedno jest pewne że nie mam zamiaru bezczynnie czekać i powoli pracuję nad sobą. I tutaj kieruje właśnie pytanie - jak z tym skutecznie walczyć, jakimi zasadami się kierować żeby powoli iść w dobrym kierunku?
EDIT: Czytałem trochę tematów na tym forum i kompletnie nie rozumiem myślenia że leki zrobią za nas wszystko, że faszerowanie lekami nas z tego wyleczy, może i pomoże na chwilę złagodzić ten lęk ale nie na zawszę, tutaj potrzebne są zmiany w myśleniu, w dodatku faszerując organizm lekami powoli go trujemy. Tak czy owak życzę wam cierpliwości w dążeniu do własnego szczęścia.
Po prostu czasami jest wszystko w porządku a czasami po prostu czuję spory lęk społeczny. Jedno jest pewne że nie mam zamiaru bezczynnie czekać i powoli pracuję nad sobą. I tutaj kieruje właśnie pytanie - jak z tym skutecznie walczyć, jakimi zasadami się kierować żeby powoli iść w dobrym kierunku?
EDIT: Czytałem trochę tematów na tym forum i kompletnie nie rozumiem myślenia że leki zrobią za nas wszystko, że faszerowanie lekami nas z tego wyleczy, może i pomoże na chwilę złagodzić ten lęk ale nie na zawszę, tutaj potrzebne są zmiany w myśleniu, w dodatku faszerując organizm lekami powoli go trujemy. Tak czy owak życzę wam cierpliwości w dążeniu do własnego szczęścia.