11 Wrz 2015, Pią 19:07, PID: 470738
Cytat:I jak np. siedzi kilku robotników na schodach albo stoja po 2 stronach a ja ciasna uliczka musze koło nich przejsc
Jak mam taką sytuację to zmieniam drogę najczęściej.
A poza tym to mnóstwo innych ale najgorsze to chyba:
Gdy kogoś poznaję nowego- wtedy mam pustkę w głowie; twarz mam tak ściągniętą z lęku, że nie mogę się uśmiechnąć; mówię dziwnym głosem.
Gdy ktoś żartuje, a ja nie mogę się śmiać, nie wiem co odpowiedzieć- wtedy robię wrażenie osoby, która nie zrozumiała żartu, a gdy zaczynam się tym denerwować i trzęsą mi się ręce to taka osoba to widzi i jakoś komentuje.
Gdy ktoś mnie obserwuje albo mi się tak tylko wydaje- nieważne- wtedy twarz mi się wykrzywia w dziwnym wyrazie, moje ruchy stają się sztywne.
Gdy jestem w jakiejś grupie i wszyscy rozmawiają, a ja już długo nic nie mówiłam i zaczynam wypadać z obiegu.
Publiczne wystąpienia- wiele osób się tego boi ja akurat nie, a nawet to lubię; wiadomo, że zawsze jest lęk przed ale już w trakcie skupiam się na mówieniu po prostu.
Najbardziej nie lubię sytuacji gdy w miejscu gdzie będę dłużej wszyscy tworzą powoli jakieś kontakty i staje się jasne, że zostałam jedyną osobą spoza.