10 Gru 2016, Sob 20:47, PID: 601053
nieszczęśliwa napisał(a):Niby raz mu coś przebąknęłam, ale ogólnie to nie wie, ale myślę, że to nic by nie zmieniło.Przecież nie uniknę, z fobią czy bez, spotkań rodzinnych.
Moja partnerka niby o mojej fobii wie, ale jak słusznie zauważyłaś taka wiedza nic nie zmienia. Codzienność bardzo brutalnie i dosadnie przypomina, że z fobią ciężko jest funkcjonować w jakimkolwiek towarzystwie (przynajmniej w moim przypadku).
Żal i przygnębienie rośnie jeszcze bardziej kiedy nie potrafisz się wpasować w rodzinę/znajomych Twojej drugiej połówki, pojawiają się wyrzuty sumienia, że jako jedyna osoba nie masz nic do powiedzenia i wszyscy traktują Cię jak dziwoląga. Same przyjemności. :-D