25 Maj 2016, Śro 14:18, PID: 544854
Jeśli przed pisaniem uciekasz w internet no to może spróbuj sobie w jakiś sposób dostęp do internetu ograniczyć. Nigdy czegoś takiego nie szukałem, ale chyba są programy które mogą zablokować dostęp do wybranych stron na określony czas.
Postaraj się też podzielić pracę na mniejsze fragmenty. Policz ile stron dziennie musisz pisać, żeby zdążyć w terminie. Inaczej brzmi zadanie pt. „musze napisać 50 stron” a inaczej „muszę dziś napisać 1.5 strony i resztę dnia mam wolną”.
Spróbuj też pokombinować z porami pisania. Niektórym lepiej pisze się wcześnie rano z myślą, że jak napiszą założoną część pracy, to resztę dnia mają dla siebie. W tym przypadku dobrze jest wstać wcześniej, szybko się ogarnąć i usiąść do kompa, a nie wstawać w okolicach południa, bo wtedy zanim się ogarniesz to już połowa dnia zleciała a tu obiad, zakupy itp.
Jeśli nie rano – to może późno w nocy. Wtedy jest mniej bodźców z zewnątrz, które mogą nas rozpraszać, cisza spokój – jeśli uczysz się na ostatnią chwilę no to pewnie nie jest Ci to obce. Wtedy może też dochodzić zmęczenie, które czasem pomaga, bo chcąc iść jak najszybciej spać, stwierdzisz „dobra napiszę na szybko stronę i się kładę”.
Jeśli mówisz, że robisz wszystko na ostatnią chwilę przed ostatecznym terminem (egzamin/kolokwium/termin oddania pracy), no to postaraj się sam sobie taki „ostateczny termin” narzucić nawet w skali 1-2 dni.
Jeśli masz jakiegoś bliższego kolegę albo kogoś w rodzinie, to możesz powiedzieć, że masz problem z pisaniem pracy i się tej osobie niejako zobowiązywać do np. napisania w danym dniu 2 stron pracy. Wtedy, wiedząc że ktoś wie o Twoim zobowiązaniu, może to na Ciebie podziałać mobilizująco, bo jak kolega/mama zapytają czy napisałeś, to będzie Ci głupio któryś dzień z rzędu przyznać, że znowu nic nie powstało.
Możesz też pisać poza domem - np. na uczelni w czytelni. Jeśli weźmiesz lapka i wyjdziesz z domu w konkretnym celu, jakim będzie pisanie pracy, to na miejscu będziesz bardziej nastawiony na wykonanie tego zadania. No i przeglądanie obrazków ze śmiesznymi kotami też będzie trochę utrudnione, bo co jakiś czas może ktoś przejdzie obok zerkając w monitor.
Póki co więcej pomysłów nie mam, powodzenia w pisaniu
Postaraj się też podzielić pracę na mniejsze fragmenty. Policz ile stron dziennie musisz pisać, żeby zdążyć w terminie. Inaczej brzmi zadanie pt. „musze napisać 50 stron” a inaczej „muszę dziś napisać 1.5 strony i resztę dnia mam wolną”.
Spróbuj też pokombinować z porami pisania. Niektórym lepiej pisze się wcześnie rano z myślą, że jak napiszą założoną część pracy, to resztę dnia mają dla siebie. W tym przypadku dobrze jest wstać wcześniej, szybko się ogarnąć i usiąść do kompa, a nie wstawać w okolicach południa, bo wtedy zanim się ogarniesz to już połowa dnia zleciała a tu obiad, zakupy itp.
Jeśli nie rano – to może późno w nocy. Wtedy jest mniej bodźców z zewnątrz, które mogą nas rozpraszać, cisza spokój – jeśli uczysz się na ostatnią chwilę no to pewnie nie jest Ci to obce. Wtedy może też dochodzić zmęczenie, które czasem pomaga, bo chcąc iść jak najszybciej spać, stwierdzisz „dobra napiszę na szybko stronę i się kładę”.
Jeśli mówisz, że robisz wszystko na ostatnią chwilę przed ostatecznym terminem (egzamin/kolokwium/termin oddania pracy), no to postaraj się sam sobie taki „ostateczny termin” narzucić nawet w skali 1-2 dni.
Jeśli masz jakiegoś bliższego kolegę albo kogoś w rodzinie, to możesz powiedzieć, że masz problem z pisaniem pracy i się tej osobie niejako zobowiązywać do np. napisania w danym dniu 2 stron pracy. Wtedy, wiedząc że ktoś wie o Twoim zobowiązaniu, może to na Ciebie podziałać mobilizująco, bo jak kolega/mama zapytają czy napisałeś, to będzie Ci głupio któryś dzień z rzędu przyznać, że znowu nic nie powstało.
Możesz też pisać poza domem - np. na uczelni w czytelni. Jeśli weźmiesz lapka i wyjdziesz z domu w konkretnym celu, jakim będzie pisanie pracy, to na miejscu będziesz bardziej nastawiony na wykonanie tego zadania. No i przeglądanie obrazków ze śmiesznymi kotami też będzie trochę utrudnione, bo co jakiś czas może ktoś przejdzie obok zerkając w monitor.
Póki co więcej pomysłów nie mam, powodzenia w pisaniu