27 Kwi 2018, Pią 22:43, PID: 743944
(27 Kwi 2018, Pią 22:21)youthless napisał(a): Kurfa no tak sie jarałam jak mi dobrze idzie i że sprawiam wrażenie normalnego człowieka i serio nie było środowiska, w którym byłam równie gadatliwa co w obecnej pracy a tu dzisiaj w środku jakiejś rozmowy 'a bo ty taka nieśmiała jesteś'.
Ja już nie wiem gdzie dla ludzi jest norma rozmowności. Wincyj gadać nie umiem. I nie widzę sensu. Gęba mnie rozboli.
O Boziu jak ja to znam... Na studiach np starając się choćby poudawać normalną zwyczajną ekstrawertyczkę po pewnym czasie od kilku osób usłyszałam że widać po mnie że jestem nieśmiała, że za poważna, że smutas, z tych grzecznych. Zresztą po co bystrzejrzych widziałam czyste zdziwienie gdy profesor wyznaczył mnie do czegoś odpowiedzialnego, ważnego na forum grupy, uczelni.