25 Paź 2016, Wto 6:14, PID: 588625
Przechodziłem podobne rozterki, kiedy byłem w Twoim wieku. Nie wiem na ile one są poważne w Twoim przypadku, chociaż brzmią złowieszczo, ale mi zniszczyły całą młodość i całe życie. Z perspektywy czasu chwytałbym się każdej okazji, która mogłaby mi pomóc wyjść z tamtego stanu. Wiem, że czasami można dobrze trafić z lekami, albo antydepresantami, albo nawet neuroleptykami (tzw. psychotropy). Jeśli dobrze na któryś zareagujesz to poczujesz ogromną ulgę, zaczniesz widzieć wyraźniej kolory, zaczniesz czuć wyraźniej zapachy, zaczniesz mieć chęć do wychodzenia z domu, do spontanicznej rozmowy i sama sobie będziesz się dziwiła, skąd biorą się te myśli, odczucia tematy, skoro wcześniej ich nie było, chociaż bardzo, bardzo, bardzo starałaś się, żeby powstały w Twoim umyśle.
Nigdy nie odczułem takiej poprawy, jak po lekach, więc polecam wyrozumiałego lekarza, który będzie przepisywał te nowoczesne, w rozsądnych dawkach i nie będzie kazał brać tych, które powodują przykre efekty uboczne.
Nigdy nie odczułem takiej poprawy, jak po lekach, więc polecam wyrozumiałego lekarza, który będzie przepisywał te nowoczesne, w rozsądnych dawkach i nie będzie kazał brać tych, które powodują przykre efekty uboczne.