12 Mar 2017, Nie 17:50, PID: 620587
Mam wrażenie, że ludziom mającym mniej płatną/prestiżową pracę niż inni, wydaje się, że ci drudzy żywią do nich jakieś negatywne uczucia co do ich statusu, a wcale tak nie jest. No chyba, że jakieś buraki albo niekiedy w stosunku do nielubianych, stereotypowych zawodów typu straż miejska. U mnie w korpo, do sprzątaczki i wszelkiej obsługi wszyscy są życzliwi i nigdy nie słyszałem, zeby ktoś kogoś obgadywał albo się z kogoś śmiał nie na żarty, z powodu pracy.
A co do samorozwoju to tak jak wspomniał veri. Jak się nie ma pomysłu w jakiej dziedzinie się rozwijać to warto nauczyć się jakiegoś przydatnego języka obcego, to daje o wiele więcej perspektyw, a jak komuś się nie chce to niech się zastanowi czy rzeczywiście nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem. Mnie się nie chce uczyć języka, ale się staram
Veska, a to Ci jest potrzebne do jakiejś pracy na studiach czy w ramach rozmyśleń nad życiem. Nie no, wiem że to tajemnica
A co do samorozwoju to tak jak wspomniał veri. Jak się nie ma pomysłu w jakiej dziedzinie się rozwijać to warto nauczyć się jakiegoś przydatnego języka obcego, to daje o wiele więcej perspektyw, a jak komuś się nie chce to niech się zastanowi czy rzeczywiście nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem. Mnie się nie chce uczyć języka, ale się staram
Veska, a to Ci jest potrzebne do jakiejś pracy na studiach czy w ramach rozmyśleń nad życiem. Nie no, wiem że to tajemnica