18 Kwi 2017, Wto 21:05, PID: 628453
Mam jeszcze rok czasu, wiele się może zdarzyć. Może odkryję jakieś cudowne leki, przysłowiową "pigułkę szczęścia". Wiem, że coś takiego nie istnieje, ale mogę się przecież łudzić
W najbliższym czasie skonsultuję się z psychiatrą i zapytam o polecane przez forumowiczów środki. Dzięki wszystkim za propozycje.
Jeżeli macie jeszcze jakieś pomysły na przechytrzenie widowni to piszcie śmiało, każda rada się przyda. Czy na pewno nie da się tego rozwiązać od strony formalnej? Czy nie dałoby rady zażądać od władz uczelni obrony przy zamkniętych drzwiach, bez tego całego publicznego cyrku?
W najbliższym czasie skonsultuję się z psychiatrą i zapytam o polecane przez forumowiczów środki. Dzięki wszystkim za propozycje.
Jeżeli macie jeszcze jakieś pomysły na przechytrzenie widowni to piszcie śmiało, każda rada się przyda. Czy na pewno nie da się tego rozwiązać od strony formalnej? Czy nie dałoby rady zażądać od władz uczelni obrony przy zamkniętych drzwiach, bez tego całego publicznego cyrku?