02 Paź 2018, Wto 23:41, PID: 766471
Jest coś takiego jak sen polifazowy, czyli śpisz w nocy np 4,5 godziny a pozostała półtora albo rozbijasz na drzemki ok 20 minut w ciagu dnia albo na jedną półtoragodzinną dzięki czemu wysypiasz się, śpiąc jedynie 6 godzin w ciągu doby, jednak trzeba mieć jak robić te drzemki i ściśle się trzymać tego, więc jak ktoś pracuje npp 8 godzin dziennie to mu się taki system nie sprawdzi.
Ja też tak często śpie "na raty" czyli np po południu położe się niby na chwile a śpię nawet 3 godziny, później do późna w nocy siedze i się nie wysypiam dlatego znowu drzemka popołudniu i wychodzi, że śpię dwa razy dziennie po 3-5 godzin. Ale zazwyczaj robiłam to nieświadomie, takie spanie wcale mi nie pomagało. Miałam wrażenie,że marnuje czas a rano przed szkołą/zajęciami byłam zombie i po zajęciach też. Więc teraz próbuje wyrobić ten sen polifazowy np położyć się o tej 3 w nocy, wstane o 7.30 i potem np o 19 zrobie sobie drzemke połtora godziny. Może mi sie uda tak dłużej niż 7 dni, zobaczymy...
Ja też tak często śpie "na raty" czyli np po południu położe się niby na chwile a śpię nawet 3 godziny, później do późna w nocy siedze i się nie wysypiam dlatego znowu drzemka popołudniu i wychodzi, że śpię dwa razy dziennie po 3-5 godzin. Ale zazwyczaj robiłam to nieświadomie, takie spanie wcale mi nie pomagało. Miałam wrażenie,że marnuje czas a rano przed szkołą/zajęciami byłam zombie i po zajęciach też. Więc teraz próbuje wyrobić ten sen polifazowy np położyć się o tej 3 w nocy, wstane o 7.30 i potem np o 19 zrobie sobie drzemke połtora godziny. Może mi sie uda tak dłużej niż 7 dni, zobaczymy...