29 Mar 2010, Pon 22:28, PID: 200155
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29 Mar 2010, Pon 22:33 przez dominik.)
Joanna C przede wszystkim nigdy nie zadawaj tego pytania "jak tak dalej żyć"
bo to ciągłe przypominanie sobie że istnieje problem, im mniej sie zadaje to pytanie, im bardziej sie skupiamy na czynnościach ktore chcemy wykonać tym mniejszy jest lęk, no ale bez cudów oczywiście
jak miałem 9 stopień lęku ops: to pamiętam że łapy trzepały mi sie nawet w kuchni bo tam było okno w swoim pokoju nigdy nie odsłaniałem, przez ulicę biegłem jak dziki zwierz, bez przerwy sie rozglądałem wokoło jak weteran wojenny który słyszy głosy
na szczęście teraz aż takiej jazdy nie ma, z lękiem żyje sobie jak z migreną czy cukrzycą, po prostu jest a ja leje na niego na ile sie da
bo to ciągłe przypominanie sobie że istnieje problem, im mniej sie zadaje to pytanie, im bardziej sie skupiamy na czynnościach ktore chcemy wykonać tym mniejszy jest lęk, no ale bez cudów oczywiście
jak miałem 9 stopień lęku ops: to pamiętam że łapy trzepały mi sie nawet w kuchni bo tam było okno w swoim pokoju nigdy nie odsłaniałem, przez ulicę biegłem jak dziki zwierz, bez przerwy sie rozglądałem wokoło jak weteran wojenny który słyszy głosy
na szczęście teraz aż takiej jazdy nie ma, z lękiem żyje sobie jak z migreną czy cukrzycą, po prostu jest a ja leje na niego na ile sie da