19 Kwi 2010, Pon 21:55, PID: 202206
Przeszkadza mi strasznie samotność. Mam kilku/kilkunastu znajomych, ale oni są bardzo zabiegani. Ja mam za dużo czasu wolnego i nie mam co z nim zrobić. Prowadzę własną działalność i nigdzie nie muszę wychodzić, sam jestem sobie szefem, ale to porażka bo szef mi nie organizuje czasu wolnego... wolny jest cały czas i cały czas jest monotonny, do niczego. Męczy mnie to strasznie, że nic nie robię. Życie jest takie piękne, pamiętam jak byłem kiedyś zakochany, miałem dziewczynę, było lato i miałem 14 lat, byłem odważny, działałem instynktownie. Brakuje mi blasku w oczach dziewczyny, kiedy na mnie patrzy, chcę to znów widzieć. Niestety gdy w moich oczach pojawia się strach przed niczym, nie ma szans. Brakuje mi delikatnego dotyku, albo tego by móc się kimś zaopiekować, wysłuchać, by ktoś chciał mi zaufać. Wielu ludzi mi ufa bo mnie znają - inni chyba nie chcą poznać, bo sprawiam wrażenie drętwego i nudnego. To mi przeszkadza.