19 Mar 2009, Czw 11:23, PID: 133408
Tia... skąd ja to znam... Też to mam. Jak rozmawiam z kimś obcym, to sto razy zaczynam zdanie, zmieniam w środku, słowa mi uciekają, w końcu nie wiadomo o co mi chodzi. Albo po prostu zaczynam się jąkać.
A wśród znajomych jest raczej normalnie, chociaż też mi się zdarza zająknąć.
W szkole zawsze dostawałam niedostateczny z odpowiedzi, bo nie umiałam wydusić słowa i nauczyciele myśleli, że nie uczę się systematycznie, a ja po prostu tak miałam ze stresu. A na klasówkach i kartkówkach piątki. No i te niedostateczne strasznie mi psuły potem ocenę końcową...
Jak mam gdzieś iść coś załatwić, to też wykuwam na pamięć, co mam powiedzieć, bo spontan u mnie w grę nie wchodzi.
Dlatego wolę formę pisemną
A wśród znajomych jest raczej normalnie, chociaż też mi się zdarza zająknąć.
W szkole zawsze dostawałam niedostateczny z odpowiedzi, bo nie umiałam wydusić słowa i nauczyciele myśleli, że nie uczę się systematycznie, a ja po prostu tak miałam ze stresu. A na klasówkach i kartkówkach piątki. No i te niedostateczne strasznie mi psuły potem ocenę końcową...
Jak mam gdzieś iść coś załatwić, to też wykuwam na pamięć, co mam powiedzieć, bo spontan u mnie w grę nie wchodzi.
Dlatego wolę formę pisemną