21 Paź 2018, Nie 17:20, PID: 768251
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21 Paź 2018, Nie 17:21 przez Acj.)
Akurat temat naszej powierzchowności jest bardzo śliski, bo zapewne znaczna większość na tym polu tutaj ma problemy, ze mną włącznie. ;p Nie ma też dobrej odpowiedzi, po której byś pomyślała "on ma racje, czemu wcześniej tego nie dostrzegłam?". Mogę tylko poradzić byś starała się jak najlepiej możesz (bo to zawsze też komfort psychiczny jest, że wygląda się atrakcyjnie), ale jakoś nadmiernie nie wchodzić w głowę drugiej osoby, bo zwyczajnie w świecie nie warto. Będziesz się podobała, to podejdzie i zagada. Nie będziesz się podobała, to nie podejdzie i nie zagada. No chyba, że trafisz na fobika, któremu się spodobasz. Ten też nie podejdzie i nie zagada (o okrutny świecie). :P
Ja sam straszne kompleksy mam na tym punkcie i po dziś dzień nie wiem czy wyglądam bardzo źle, źle czy umiarkowanie źle. Zakładam, że na pewno dobrze nie jest. ;p Ale to już mój dylemat.
Ja sam straszne kompleksy mam na tym punkcie i po dziś dzień nie wiem czy wyglądam bardzo źle, źle czy umiarkowanie źle. Zakładam, że na pewno dobrze nie jest. ;p Ale to już mój dylemat.